Zapraszamy do przejrzenia mini galerii z serii 'jak to jest zrobione'. W dzisiejszym odcinku: pieczenie chleba na liściu chrzanu. W Starej Baśni do przyrządzenia pysznego, naturalnego pieczywa wykorzystujemy tradycyjny piec chlebowy o zaokrąglonym sklepieniu, którego profil umożliwia optymalną cyrkulację powietrza i spalin oraz równomierny rozkład temperatury wewnątrz komory.
Jak przystało na chleb 'starej daty', do jego wytworzenia używamy zakwasu na bazie mąki żytniej. Produkcja i postępowanie z zakwasem to temat sam w sobie na osobny artykuł, więc wspomnijmy tylko pokrótce, że dzięki dobrym bakteriom pozwala on naszemu chlebowi wyrosnąć. Chleby na zakwasie nie bez powodu uznawane są za bardziej szlachetne od swoich drożdżowych kuzynów. Dłużej zachowują swoją świeżość, a ich delikatne zakwaszenie ułatwia wchłanianie składników odżywczych przez nasz organizm. Co najważniejsze, są po prostu zdrowsze, wspomagając odbudowę korzystnej flory bakteryjnej przewodu pokarmowego (docenią to zwłaszcza osoby, które chociaż raz zmuszone były ratować się użyciem antybiotyku). Dla zainteresowanych niuansami dietetycznymi: chleb na zakwasie ma niższy indeks glikemiczny niż chleb drożdżowy, zapewniając poczucie sytości na dłużej.
Skład ciasta chlebowego jest bardzo prosty: zakwas, mąka, woda oraz sól. Wszelkiej formy dodatki jak nasiona różnych roślin, czy przyprawy zależą od indywidualnych preferencji. Po wyrobieniu ciasta dajemy mu urosnać, a następnie ląduje on na liściu chrzanu lub kapusty i wędruje do pieca (jeśli nie mamy pod ręką liści, lub po prostu zależy nam na konkretnym kształcie chleba, jak najbardziej możemy użyć foremki). Temperaturę pieca sprawdzamy rozsypująć w komorze niewielką ilość mąki. Jeżeli szybko sczernieje – oznacza to, że piec jest zbyt rozgrzany. Jeżeli nabierze brązowo-złocistego koloru – to odpowiedni moment by umieścić chleb w piecu. Wypiek trwa około godziny a jego zakończenie oceniamy…na słuch. Jeżeli ostukany bochenek wydaje z siebie charakterystyczny pusty dźwięk, to znak, że można zakończyć proces pieczenia. Pozostaje jeszcze nasmarowanie chleba tłuszczem, np. skórką słoniny, aby uniknąć jej nadmiernego stwardnienia podczas stygnięcia. Ostanim, najtrudniejszym etapem jest niecierpliwe czekanie na wystygnięcie pysznego chlebka – smacznego!
Zapraszamy do Starej Baśni na pokazy pieczenia chleba tadycyjnego oraz degustację, a także inne (nie tylko kulinarne) atrakcje. Śledźcie zakładkę z aktualnościami lub naszego facebooka, gdzie staramy się na bieżąco informować o nadchodzących wydarzeniach. Do zobaczenia na murach!